sobota, 21 listopada 2015

CIRCLE II CIRCLE - Reign of Darkness (2015)

W tym roku amerykański band Circle II Circle postanowił nas uraczyć nowym materiałem w postaci „Reign of Darkness”. Jest to dzieło, który potwierdza status tego zespołu w progresywnym świecie i pokazuje że kapela wciąż trzyma dobrą formą. Mogłoby się wydawać, że to co najlepsze już dawno temu nagrali, a jednak tak nie jest. Nowy album charakteryzuje się pewnym powiewem świeżości, a także pokazuje że zespół nie chce stać w miejscu i chce się rozwijać. Circle II Circle to zespół doświadczony i z pomysłem na swój styl. Najciekawsze jest to że mimo pewnych zmian personalnych, mimo upływu czasu wciąż trzymają dobrą formę i potrafią nagrywać dobre albumy. „Reign of Darkness” z pewnością wyróżnia się dzięki mrocznemu klimatowi i ciekawym pokręconym i bardziej wyszukanym melodiom. Pod wieloma względami ten album przypomina poprzednie dokonania zespołu. Wiele kwestii po prostu zostało przerysowane i mam tutaj na myśli choćby soczyste i nowoczesne brzmienie, czy klimatyczną okładkę. Zespół zawsze dbał o aspekt techniczny wydawnictwa i tutaj nie ma zawodu. Troszkę inaczej jest już z samą zawartością, która wywołuje w sumie mieszane uczucia. Niby z jednej strony materiał jest ciekawy, momentami zaskakujący, ale brakuje hitów i jakiś petard, które by poruszyły słuchacza. Tak więc wieje troszkę nudą w niektórych momentach i przez to album traci nieco na jakości. Pomówmy jednak o plusach. Mamy klimatyczne intro „Over- underture” które idealnie wprowadza w klimat płyty. Dalej mamy już nieco mocniejszy i już bardziej progresywny „Victim of the Night”. Kawałek kipi energią i agresją i to jest właśnie poziom do jakiego przyzwyczaił nas Circle II Circle. Zak Stevens sprawdza się w tej kapeli. Na tym albumie stara się zaprezentować swoje mroczniejsze oblicze i stara się też budować klimat co mu naprawdę dobrze wychodzi. Idealny głos do muzyki progresywnej i tego nie da się ukryć. Kawał dobrej roboty też odwalili sami gitarzyści, bowiem popisy Wentza i Hudsona są warte uwagi. Zwłaszcza jeśli cenimy sobie klimat i bardziej wyszukane motywy. To właśnie dzięki nim, nawet takie proste kawałki jak „Untold dreams” brzmią naprawdę dobrze. Na nowym krążku nie brakuje oczywiście tego co najważniejsze czyli power metalowej zadziorności. Ta przejawia się w znakomitym i nieco nowoczesnym „Its All over” czy agresywnym „Solitary Rain”. Bardzo dobrze też się prezentuje mroczny i cięższy „One more day”, który ma sporo elementów Black Sabbath. Nutka tajemniczości, stonowane tempo i duży ładunek emocjonalny to zalety „Ghost of the devil”, z kolei „Somewhere” to przykład jak grać ciekawy i wciągający progresywny metal. Na koniec chciałbym też wspomnieć o petardzie w postaci „Deep Within”, która ma w sobie prawdziwego kopa. Ten utwór pokazuje, że ten amerykański band jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Circle II circle przyzwyczaił już nas do solidnych albumów i do tego że wydają regularnie albumy. „Reign of Darkness” nie przynosi im wstydu i w sumie to umacnia ich pozycję w progresywnym świecie. Fani gatunku już pewnie zapoznali się z tym wydawnictwem, ale ci co jeszcze tego nie zrobili powinni to nadrobić.

Ocena: 6.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz